środa, 2 stycznia 2013

Smutny powrót

Tak czasem bywa. Cóż, święta minęły jakoś kilka razy za szybko niż powinny.

Spotkałam się rzecz jasna z kilkoma niemiłymi komentarzami na swoim fb profilu. Na przykład do zdjęcia, gdy idę z kubkiem kawy.

Tak, mam rzadkie włosy ponieważ mam anemię i nawet gastroskopia niczego nie wykazała :/ Nie wchłania mi się kilka pierwiastków przez co nawet branie witamin nie ma sensu. No ale dla pewnych osób to problem. Tak jakby wypadanie włosów dotyczyło tylko pijanych bezdomnych, a gdy dotyka zadbaną osobę to już nie jest normalne ?

To samo z zębami. znajoma po jednym ze zdjęć wywnioskowała, że powinnam odwiedzić ortodontę :) cóż, jeśli umiałaby robić cokolwiek innego niż wyglądanie ładnie i ćpanie w toalecie warszawskiego klubu, to może wiedziałaby, że zęby każdy ma inny. A z tego co wiem ortodonta nie jest mi potrzebny - odwiedzałam już endodontę, chirurga i zwykłego stomatologa i nikt nie wspomniał o tym, że potrzebuję jakiejś pomocy.

Oczywiście tępa istotka nie mogła się powstrzymać i napisała, że powinnam schudnąć i tego mi życzy w nowym roku. Naprawdę ludzie są tak puści, że zależy im tylko na ładniej buzi, opalonym ciele i szczupłej sylwetce?? Cieszę się, że komuś udaje się schudnąć, gdy tego potrzebuje. Natomiast ja nie jestem zdesperowana, a korzystanie przez dwa miesiące z siłowni i fitnessu nie przyniesie szybkich efektów, bo nie mam nadwagi. Ale co takie dziewczyny mogą wiedzieć o tym :)

Chociaż przyznam, że biorę się znów za siebie bo przed świętami waga pokazała, że zrzuciłam ponad 2 kg. Cóż, może niewiele, ale to nie przychodzi jak faceci w klubie na pstryknięcie palcami.


Obiecałam zdjęcia z mikołajek, gdy byłam z chłopakiem na imprezie zorganizowanej dla najmłodszych w hali sportowej. Więc proszę :)




Nagraliśmy się z dziećmi w PlayStation razem z kontrolerami Move. Świetna sprawa, ale pewnie bym się znudziła po tygodniu hehe :)  a stroje były wszystkie unisize i to nawet oversize rzekłabym :P


Co do świąt, to Mikołaj nie zawiódł :) Naszło mnie ostatnio na wzory amerykańskiej i angielskiej flagi. Więc...





Dostałam świetny koc z orłem :D a chłopak od moich rodziców dostał książkę o whisky, bo jest kolekcjonerem :)  oczywiście trunków, nie książek :P





Dostałam też pizamę, o której dosłownie biadoliłam przez chyba miesiąc :P  

Od rodziców dostałam farbki akrylowe do tkanin :)  teraz zostaje mi kupić jakąś kamizelkę jeansową i zaszaleć :)

Dostałam też czerwone słuchawki i świetny koc z rękawami. Idealne prezenty te koce - jestem zmarźluchem :P

A to już my w wigilę. W tym roku tylko dwie, bo w zeszłym mieliśmy aż trzy. Więc kilka zdjęć z tego i kilka z zeszłego roku z pobytu w górach :)
































Więcej zdjęć na fb.

całusy, S :*



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz