poniedziałek, 17 września 2012

Wakacje trwają, a może praca ?

Dla mnie wakacje jeszcze wcale się nie skończyły.. W środę mam poprawkę z zarządzania, a w piątek z makroekonomii :/ matmę sobie odpuściłam, więc albo będę mieć warunek albo rezygnuję ze studiów dziennych. I tak już czuję, że zmarnowałam rok - prawie niczego nowego się nie nauczyłam, a i też nie zdobyłam doświadczenia. A bardziej na tym mi zależy.

Dlatego też już dziś wysłałam kilka aplikacji w sprawie pracy. Wiecie, Carry, Lee, Rossmann. Praca czasem ciężka, ale nie mam zamiaru tak jak niektóre moje koleżanki wybrzydzać. A rzecz jasna poszłabym na studia zaoczne :) nie mam samochodu, więc sporo mogę zaoszczędzić :)

A swoją drogą, dużo się dziś naczytałam o pracy np. w CCC. A ile narzekań na kierowników wyczytałam :o  jeśli ktoś decyduje się na pracę w sklepie odzieżowym, tym bardziej znanej marki jak H&M (gdzie też złożyłam CV), to musi mieć na uwadze, że tam trzeba bardzo się starać, a nie tylko pięknie wyglądać i stać przy wejściu. Dostawa towaru, wystawianie go na półki, dbanie o czystość to te według niektórych "złe strony". Ale czego się spodziewać? Po części to praca z ludźmi, doradzanie im, pomaganie w przymierzalni, przynoszenie innych rozmiarów. Ale wszystko to wiąże się też z praca fizyczna.

Przeczytałam dziś dwa komentarze na pewnym forum. dla mnie takie osoby nie wiedzą z czym się wiąże praca. 

Jeden z nich odnosił się tego, że pewna dziewczyna pracowałam w spożywczaku, ale zrezygnowała, bo była traktowana jako 'podaj, podnieś, pozamiataj'. Tak jest !! to nie tylko ważenie ziemniaków i podawanie batoników. Fakt, dobrze zrobiła, bo ostała później staż w urzędzie skarbowym !! Urzędówka, to idealna miejsce dla kogoś bez konkretnego wykształcenia (swoją drogą pewna moja znajoma nawet się takiej pracy nie podjęła. cóż, może i ludzie bez matury mają faktycznie mniejsze IQ..)

Inna informacja mną wstrząsnęła. Wpisałam w google 'ile zarabia się w Lee'. Wiecie z ciekawości. Komentarze na forum przeszły w końcu w inny sklep - chyba Kazar jeśli dobrze pamiętam. Jedna z dziewczyn napisała, że dostaje się tam ledwo co podstawę, która wynosi.. 1600 zł i dopisała 'jak można się z tego utrzymać'.  !! (?)   Fakt, jeśli ma się już pewne wykształcenie np. magisterskie lub ma się doświadczenie, oczekuje się wyższej płacy niż najniższa krajowa. Ale nie jeden kierownik sklepu chciałby tyle dostać. I myślę, że osoba, która przeszła przez wiele wyższych stanowisk może sobie pozwolić na chęć takiej pensji a nawet może ją zaproponować. Ale czy dla osoby w wieku 21 lat, która zaczyna przygodę z ZUS-em, Urzędem Skarbowym i podatkami może narzekać ?




A zdjęcie na dowód tego, że siedziałam całe wakacje i sprawdzałam co się dzieje. Znalazłam parę rzeczy wartych zjechania negatywną opinią, ale to później. 

Dajcie mi teraz cieszyc się resztą wakacji :)


Po więcej zdjęć z wakacji zapraszam na fb 

całusy, S :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz