Oh my.
So that day finally came!
How long was that? Twelve years, maybe thirteen since I've started speaking English. Now I'm 23 and it's time to speak international.
Well, I write some Twitter or Facebook posts in English, but this language.. I mean.. this time it's serious.
If you feel like making your point visible everywhere, it's a must to use more recognizable language.
But as each and every blogger, I need some help. If you don't get something, let me know. If you're missing a sense in a sentence, tell me. I figure it out eventually.
So the first post is right away. Or even two!! Beauty one, and of course social one.
But from now on, I'll have
BT - Beauty Thuesday
SW - Social Wednesday
TT - Throwback Thursday
Any other ideas for some other days?
S.
wtorek, 28 stycznia 2014
poniedziałek, 6 stycznia 2014
W nowym roku startujemy na serio!!
Jestem na siebie strasznie zła.
Zawsze coś postanowie i nie dotrzymam słowa albo zatrzymam się w miejscu.
Mam o czym pisać, mam co publikować, a i czasu na to trochę znajdę.
Tak więc do dobry początek roku, w pierwszy tegoroczny poniedziałek, zdrowe śniadanie.
A co się takiego ciekawego w moim życiu dzieje?
Zostałam wolontariuszką w AkademiiPrzyszłości. Do Szlachetnej Paczki było już za późno, ale może w przyszłym roku. Jednak organizacja ta sama.
Pomagam pewnemu dziecku z trudnościami w szkole. Jutro mamy trzecie spotkanie, zobaczymy czy odrobiła pracę świąteczna :)
Razem z chłopakiem bierzemy się serio za siebie. Mamy sześć miesięcy na poprawienie swojej wagi ciała :) A ćwicząc razem poprawimy też i relacje między nami. Stąd takie śniadanie. Gdyby nie dzisiejsze niezrozumiałe dla mnie święto, już dawno byłabym na bieżni.
Zawsze coś postanowie i nie dotrzymam słowa albo zatrzymam się w miejscu.
Mam o czym pisać, mam co publikować, a i czasu na to trochę znajdę.
Tak więc do dobry początek roku, w pierwszy tegoroczny poniedziałek, zdrowe śniadanie.
Zostałam wolontariuszką w AkademiiPrzyszłości. Do Szlachetnej Paczki było już za późno, ale może w przyszłym roku. Jednak organizacja ta sama.
Pomagam pewnemu dziecku z trudnościami w szkole. Jutro mamy trzecie spotkanie, zobaczymy czy odrobiła pracę świąteczna :)
Razem z chłopakiem bierzemy się serio za siebie. Mamy sześć miesięcy na poprawienie swojej wagi ciała :) A ćwicząc razem poprawimy też i relacje między nami. Stąd takie śniadanie. Gdyby nie dzisiejsze niezrozumiałe dla mnie święto, już dawno byłabym na bieżni.
Dodaję jeszcze kilka zdjęć z wyjazdu w góry i pochwalę się torbą ze strony Fleq.pl. Chciałam ją już dość dawno i pomimo złych zdań ze strony bliskich i narzekań na gimnazjalny kolor, kupiłam ją! Do tego w górach kupiłam dwie czapki beanie (zieloną i różową) i teraz ze swoją limonkowo żółtą i czarną, mam cztery.
Subskrybuj:
Posty (Atom)